Rozmiar tekstu: AAA
Mistrzostwo świata na wyciągnięcie ręki.

12-09-2011  

​Na wyniki wrześniowych Mistrzostw Świata w duathlonie rozgrywanych w szwajcarskim Zofingen większość pracowników naszej Spółki czekała z zapartym tchem. A to wszystko za sprawą Stanisława Dymka, który po raz kolejny wziął udział w najcięższym dualhonie na świecie tzw. "powerman" ( 10 km biegu, 150 km jazdy rowerem, 30 km biegu ). Morderczy i długi dystans dodatkowo utrudniają liczne wzniesienia, na trasie kolarskiej do 1600 m oraz biegowej do 700 metrów. Stanisław Dymek walczył o miejsce na podium w kategorii wiekowej 55-59 lat. Przez długi czas utrzymywał się na czołowych pozycjach. Po pierwszym etapie biegu Stanisław Dymek był trzeci, po dystansie rowerowym siódmy, a po 15 km drugiego etapu biegu czwarty. I wtedy przyszedł najgorszy moment. Szwajcarscy sędziowie odesłali naszego zawodnika na 5 minut kary za rzekomą jazdę na kole. Ta sytuacja zaprzepaściła szansę na podium. Stanisław Dymek rozpoczął pogoń za rywalami z ósmego miejsca. Ostatecznie na metę dotarł jak siódmy i osiągnął czas 8 godzin 52 minuty 41 sekund.Warto tutaj wspomnieć, że Stanisław Dymek jest jednym z trzech Polaków na świecie, którym udało się ukończyć ten morderczy dystans. Ogółem w zawodach wzięło 1300 zawodników z 29 krajów. Wśród nich znalazł się również syn Stanisława Dymka - Sebastian Dymek. Jak widać niedaleko pada jabłko od jabłoni. Sebastian Dymek startował na dystansie krótkim w kategorii 20-34 lata i zajął 41 miejsce na 83 zawodników.

Obu Panom gratulujemy i życzymy sukcesów na zakończenie sezonu.

« powrót
 
 
 

Marki Grupy ORLEN